
Zacznij czerpać z energii żeńskiej
W dzisiejszych czasach kobiety zbyt często działają z energii męskiej. Pęd życia, natłok obowiązków, wysokie poprzeczki stawiane sobie jako pracownikowi, matce, żonie sprawiają, że idziemy w nadmiar aktywności, walczymy o siebie, o dzieci, o czas, o wygląd. Wszystko musimy mieć pod kontrolą. Jesteśmy w biegu. Wchodzimy w rywalizację z mężczyznami.
Nie mamy czasu na czucie.
We własnym życiu nie mamy miejsca dla siebie,
czasu na siebie.
Tracimy siebie – swoją kobiecość, intuicję,
czucie z głębi brzucha.
Nie tędy droga. Wyczerpujemy swoje baterie działając wbrew sobie. Czas zbalansować energie. Czas przywrócić moc energii żeńskiej w sobie.
Męska i żeńska energia nie są jednoznaczne z płcią.
Każdy człowiek dysponuje obiema energiami, które oddziaływują na siebie, stymulują się, wymieniają. Nie istnieją bez siebie. Żeńska energia związana jest z nocą, bezruchem, intuicją, kreatywnością, zmysłami, uczuciami. Męska energia dotyczy dnia, aktywności, władzy, dominacji, kontroli, zorientowania na cel.
Obie te energie powinny być odpowiednio zbalansowane. Jak tego dokonać?
Najpierw potrzebna nam jest wiedza o nich. Jak już wiesz, że istnieją i czym się charakteryzują, to pierwszym zadaniem jest zaobserwowanie ich u siebie. Przyjrzyj się sobie uważnie. Odkryj jaką energią operujesz w różnych sytuacjach i dziedzinach życia. A potem zastanów się, gdzie należy poprawić balans. I zrób to. Poniżej podaję Ci działania, które pomagają zwiększyć moc dojrzałej energii żeńskiej.
Wsłuchaj się w siebie, poświęć sobie choć trochę czasu
Ćwicz praktykę mindfulness czyli praktykę świadomego obserwowania i akceptowania bieżącego momentu, bez wartościowania czy oceniania go. Bądź w stanie uważności, w którym skup się na tym, co się dzieje teraz, zamiast rozmyślać nad przeszłością lub zamartwiać się przyszłością. Poprzez praktykowanie mindfulness nauczysz się być bardziej obecna, świadoma swoich myśli, emocji i doznań fizycznych, a z czasem kontrolować reakcje na nie. Praktyka ta jest często stosowane jako technika redukcji stresu, poprawy koncentracji i ogólnego samopoznania.
Wyjdź z domu, przytul się do drzewa, pochodź boso po trawie – to nie jest głupie czy śmieszne. To jest konieczne, żeby nawiązać kontakt z naturą, ze świadomością i zacząć być obecną w swoim życiu.
Powolutku eliminuj rzeczy i aktywności, które Ci nie służą.
Porozpieszczaj się choć troszkę – kąpiel z pianką, pachnący olejek do ciała, szczotkowanie skóry, masaż twarzy, chwila spokoju z kawą i książką lub muzyką – jak lubisz.
Celebruj wdzięczność za każdy drobiazg, za sam fakt, że istniejesz.
Wiem, że to wszystko nie jest łatwe, gdy wydaje Ci się, że nie masz czasu na nic, że masz za to moc roboty do wykonania, gdy nikt Ci nie pomaga, gdy jesteś tak zmęczona, że aż na granicy rozpaczy. Pomyśl jednak jedno – jedyną osobą, która może najlepiej o Ciebie zawalczyć, jesteś Ty sama.
Spróbuj.
Na początek rób choć po jednej malutkiej rzeczy dziennie.
Zdradzę Ci, że gdy nauczyłam się stawiać siebie na pierwszym miejscu, uratowałam sobie życie.